poniedziałek, 7 czerwca 2010

Na smutki...

Ostatnio moje koleżanki przechodzą częstą fazę smutku. Raz chodzi o chłopaka, raz o oceny i takie tam. Postanowiłam napisać tu parę porad na smutki.
1. Jeśli po prostu źle się czujesz po szkole to polecam krótką drzemkę. :)
2. Jeśli dręczą cię problemy to spróbuj przed snem, znaleźć 5 propozycji jak je możesz rozwiązać. Następnego dnia wypróbuj je. Aby coś wyjaśnić liczy się twoja wiara w to, że się uda.
3. Jeśli nie możesz spać w nocy, bo masz np. jutro ważny test to: pomyśl co tak naprawdę cię stresuje i jakiej najgorszej rzeczy się obawiasz. Zawsze możesz poprawić swoją ocenę, ale tak naprawdę liczy się to czego się nauczysz i co zapamiętasz dla siebie.
4. Na smutki typu kryzys "nic mi się nie udaje", "jestem beznadziejna" najlepszą receptą jest szczera rozmowa z przyjacielem, paczuszka żelków, kubek kakao lub film wywołujący śmiech.
Mam nadzieję, że pomogłam :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz